Dziś podzielę się informacjami i bezpośrednim doświadczeniem na temat nowego zabiegu, który właśnie wypróbowałam na sobie.
Profhilo, nazywany molekułą młodości, to preparat składający się w hybrydowych cząstek kwasu hialuronowego, przeznaczony do bioremodelingu, neutralizujący zwiotczenie skóry i przywracający naturalny kontur twarzy.
Czy to rzeczywiście potwierdzone fakty?
Tak, Profhilo otrzymał nagrodę – złotą statuetkę AMEC w Paryżu: Innowacja roku, 2015/2016 jako najlepszy produkt odmładzający i wzmacniający skórę. Produkowany jest przez włoską firmę farmaceutyczną IBSA stosującą najwyższe standardy.
Profhilo neutralizuje chomiczki, przywraca utracony kontur twarzy, wygładza zmarszczki, wysmukla rysy twarzy, nadaje sprężystość, birewolumetrię, napina skórę.
Czym Profhilo różni się od innych wypełniaczy?
Przede wszystkim nie zawiera żadnych sztucznych substancji, które stosowane są w innych produktach celem ich stabilizacji dla długiego utrzymywania się w skórze, tutaj zastosowano metodę stabilizacji termicznej, dzięki temu preparat jest trwały, efekty działania utrzymują się około roku, a jednocześnie jest zupełnie naturalny.
Połączono tu wyselekcjonowane cząsteczki kwasu hialuronowego nisko i wysokocząsteczkowego, co dało hybrydową formułę o właściwościach podobnych do tkanki tłuszczowej, regenerującą skórę i naskórek na wszystkich poziomach bez ryzyka jakichkolwiek podrażnień czy alergii. Preparat posiada najwyższe stężenie kwasu hialuronowego 64 mg w dawce do wstrzyknięcia, jednak jest tak plastyczny, że nie pozostawia żadnych grudek, nierówności, idealnie integruje się z tkankami pacjenta, odbudowując je w naturalny sposób.
Dzięki wyjątkowym właściwościom Profhilo możliwe stało się zastosowanie unikatowej formy podania tzw BAP, czyli wstrzyknięcie preparatu w 5 punktów na jedną stronę twarzy. Punkty są tak dobrane, aby zachować najwyższe bezpieczeństwo iniekcji, z dala od naczyń krwionośnych i nerwów, stąd iniekcje są prawie bezbolesne, a ryzyko krwiaków zminimalizowane.
Moje osobiste odczucia po zabiegu:
Bezpośrednio po iniekcji pojawił się delikatny obrzęk, który zniknął w przeciągu 12 godzin od zabiegu. Policzki naciągnęły się i podniosły. Nie miałam dużych „chomiczków”, ale pozbyłam się tych, które były. Kontur twarzy wygładził się, nawet cera wygląda lepiej. Ja jestem zachwycona! Zapraszam moje drogie pacjentki, aby same oceniły rezultaty.
Dr Beata Kociemba.
Do zobaczenia w Beauty Derm.